photo-tutorial
Polski
|
English*
|
Ta laleczka ma na mię Yuki-chan i jest Japonką (co mam nadzieje widać). Nosi proste różowe kimonko. Wyszła mi troszkę za chuda, przez co miałam problem z wypchaniem jej malutkiego ciałka. Dałam jednak radę. ;) Uszyłam ją z resztek materiałów, które znalazłam w domu. Nie używałam żadnych gotowych wzorów czy wykrojów. Wszystko sama. Nie jest to moja pierwsza lalka. Kiedy byłam w podstawówce stworzyłam dwie maskotki - dziewczynki. Pierwsza powstała dla mnie, a kolejna dla koleżanki, która sobie tego zażyczyła. W tamtych czasach wszystko szyłam ręcznie. Ale to było dawno... :P Sporo nauczyłam się w podstawówce. Mieliśmy dużo fajnych praktycznych zajęć, na których nie można się było nudzić, m.in. o gotowaniu, szyciu (różne typy ściegów, przyszywanie guzików itd.), rysowanie przeróżnymi technikami, o muzyce, budowanie takich rzeczy jak np. domek dla ptaków czy breloczek z pleksi, tkanie, wyszywanie itd. Odkryłam wtedy, że sprawia mi to sporo przyjemności więc zaczęłam tworzyć rzeczy dla lalek (zaczęło się jak miałam 6-7 lat, a może i mniej). Analizowałam różne rzeczy z szafy i później starałam się zastosować podobne techniki w mojej pracy twórczej. Na pewno w tym wszystkim pomogły mi zachęcenia ze strony najbliższych. ;) Poza tym wspierała mnie Babcia - dzierganiem. Tworzyła różne sweterki dla moich lalek. Tej zdolności jeszcze nie opanowałam. Pracuję nad tym. :) Jak przeszły mi zabawy lalkami, to przeszło mi też szycie itd. na parę lat. Po czasie jednak zaczęło mnie ciągnąć i wtedy dostałam moją nową-starą maszynę... |
*I am still learning. Sorry. :)
So... this doll's name is Yuki-chan. She's Japanese (I hope you can tell by looking at her) and she is wearing simple kimono. She is a little bit too thin - it was quite hard to stuff her. I used pieces of old fabrics that I found around my house. Pattern in made by me. Actually it's not my first (referring to the title) doll. When I was a primary school pupil I made two girl-like puppets. First one - for myself and then second one for my friend because she asked me to. It was very hand made cos I didn't use sewing machine. :) It was quite long time ago, though. I learned a lot during my primary school days. We had a lot of practical and very interesting lessons - about cooking, sewing (a lot of types of stitches etc.), drawing in all kind of technics, a lot about music, building some stuff like bird feeder, milling, broidering etc. I've found out I like designing and creating things so I started making them for my dolls (it started when I was 6-7 y.o., maybe less). I was analyzing different parts of my wardrobe and then trying to use same technics to make clothes for my dolls. It helped me a lot that I was encouraged by my dear siblings. :) My Dear Granny also helped me a lot by knitting sweaters etc. for my dolls. I still don't have this skill but working on that!
After few years, when I stopped playing with my dolls I also stopped sewing etc. for some time. Then, after a few-years break I started to feel I need to start again. Then I got my old-new sewing machine...
|
Yuki-chan and her not-made up hair :)
Designing clothes for her:
Sewing!
Perfect hair
In love with flowers:
Bowing:
Smiling :)
Chcialam zauwazyc ze pomiedzy laleczkami zrobionymi w podstawowce a Yuki byla jeszcze moja Hello Kitty ktora uszylas. A Yuki-chan bardzo sliczna.
OdpowiedzUsuńI masz rację! Przypomniało mi się o Kitty wczoraj wieczorem jak szukałam materiału na nową lalkę (Ania, już gotowa) i znalazłam kawałek futerka. :) A Kitty jeszcze żyje?? Yuki-chan pozdrawia :)
UsuńWery kjutaśne ;P
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńI kimono urocze:)
UsuńAnita! Dziękuję. :D
UsuńHaha, cudnie wygląda ta lalka nago : DDD
OdpowiedzUsuń