W tym roku mija 100 lat od śmierci cesarzowej Shoken. Z tej okazji w Meiji Jingu odybywają się róznego rodzaju uroczystości.
(BTW, pisałam już o świątyni Meiji tu >>KLIK<< i opowiadałam m.in. o tym jak przypadkiem trafilismy na kilka japońsko-tradycyjnych ślubów.) Jedna z uroczystości zaplanowana była na miniony weekend t.j. 5-6 kwietnia.
Luby wraz z przyjaciółmi się tam zaturlali, a ja dostałam zdjęcia. Świątynia swoje wrota wyjątkowo otwarła na dłużej - do 20:30.
![]() |
źródło / source (pdf) |
Program:
![]() |
źródło / source |
Otóż... Cesarzowa żyła w latach 1850 - 1914 ze 122. Cesarzem Japonii. Są oni dziadkami obecnego władcy. Cesarzowa, jak podają źródła, wspierała Cesarza "za kulisami" - jak na dobrą żonę przystało, ale również prowadziła swoją własną działalność na rzecz narodu. Starała się rozwijać dobrostan swoich poddanych, a także promowała kobiecą edukację (już Ją lubię).
![]() |
źródło / source |
Poza tym bardzo interesowała się wydarzeniami światowymi i w związku z tym założyła fundusz nazwany Jej imieniem, który podarowała Czerwonemu Krzyżowi. Pieniądze te wykorzystywane są do dzisiaj.
Uroczystości i różnych wydarzeń, np. wystaw, planowanych jest sporo. Najwazniejsze:
A pozostałe tu.
dziękuję za wypowiedź
Jakoś dawno tu do Ciebie nie zaglądałam. A widać dzieje się... :) Tak bardzo chciałabym teleportować się choć na jeden dzień do Tokio i popatrzeć na te kwitnące wiśnie. :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała się teleportować, bo mi Lubego brakuje :-(
OdpowiedzUsuńJa czekam aż moja własna prawdziwa, najprawdziwsza japońska sakurka zakwitnie - niestety w Polsce zakwitają one później niż te nasze rodzime :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam w ogrodzie rodzinnym dwie sakury i nie wiem, jak to się stało, że są teraz dwa drzewa z orzechami włoskimi : p
OdpowiedzUsuń