Pewnego pięknego dnia oglądałam japoński program – wywiad przy gotowaniu. Po postanowiłam wypróbować przepis. Potrawa ogółem jest całkiem prosta i mimo wielości składników udało nam się bez większych problemów przetransportować wszystko do i z kuchni w akademiku.
Wu: Jaką to ma nazwę?
Luby: Eee
Wu: No??
Luby: Jedzenie.
Dzisiaj zrobiłam ją z Mamusią, tym razem nie na patelni, ale na woku. :)
Co potrzebne?
- chęci XD
- najlepiej Yamashita Tomohisa, który nam to ugotuje XD
- sałata lodowa (albo kapusta, Luby robi z kapustą)
- ryż (na 2 osoby wystarczyła nam jedna torebka)
- mięsko (my miałyśmy polędwicę, ale jadłam już z piersią kurczaka, indyka i kiełbasą – wedle fantazji)
- sos sojowy
- pieprz
- jajka (2-3)
- cebula
1. Gotujemy ryż... Jak się ugotuje to niech odcieknie i czeka w miseczce.
2. Kroimy w kostkę umyte wcześniej mięsko i smażymy z cebulką, popieprzone (nie solimy, ewentualnie trochę). Jak będzie gotowe to do widzenia do jakiejś miseczki i czeka.
3. Teraz tak, najlepszy jest wok, ale bez się też da, wiem, bo robiłam też na patelni. Wrzucamy ryż na rozgrzany olej i on się chwile smaży – musi lekko zbrązowieć.
4. Wbijamy jajka i tu też zależy od Ciebie ile...ja wbiłam na jedną torebkę ryżu 3. Ważne: mieszać trzeba szybko żeby jajko się rozprowadziło dobrze wśród ryżu i dopiero wtedy zaczęło ścinać.
5. Wrzucamy mięso i mieszamy
6. Pieprzymy, polewamy sosem sojowym (słony jest więc nie solimy)
7. No i teraz, jak już uznamy, że się ryż zarumienił ładnie i jajko przestało być płynne to należy się skupić i wrzucić sałatę. Sałata powinna być już podarta na strzępy.
Chodzi o to żeby wrzucić sałatę, przemieszać wszystko kilka razy i zdjąć z ognia na tyle szybko żeby się z sałaty nie zrobił flak - ma być nadal chrupiąca, ale ma też być ciepła.
A na koniec? ;-)
koniecznie zagłosuj na mój blog :) <= kliknij
Wygląda smacznie :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam sam ryż z jajkiem! fajne zdjęcie w drucianej aureoli! : D
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuńPodeslij przepis i zdjęcia na maila - na blogu po prawej jest formularz kontaktowy :)
co taka cisza na blogu ?
OdpowiedzUsuńa takie tam.
Usuńjutro coś będzie chyba ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRelacja z podrozy fascynujaca; aero flot;matenka rosija- nie popierasz, zazdroszcze tobie tych potyczek w kraju kwitnacej wisni.teraz tak-jedynaczka-fajnie,napewno kochaja.luby -gratuluje,ale tak powaznie,mniemam,ze to wybor twojego serca.migrena to nic jest taki prosty sposob na to przytulic sie do lubego. kochac rosliny-bardzo pozytywna cecha,pozostaje w tobie duzo wrazliwosci. duzo myslec to jakby stanac za soba doslownie. ta depresje- to kopnij.pomysly to piekna rzecz w zderzeniu,niech diabli wezma- stresem. bardzo odwazny i dosadny komentarz, europa. hollywood w zderzeniu z egzotyka,taka jak pozostaje w mej wyobrazni- szkoda tez mialem takie mazenia pozdrowienia k. bruner w.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, właśnie pichcę na śniadanie! Kiedy w sieci była świetna strona Chef Taro, teraz można znaleźć część przepisów w postaci jpg. Są proste i pyszne. Zrobiłam chyba wszystkie! Zajżyj https://www.google.pl/search?q=chef+taro&espv=2&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=73CmU97kJ8-h7AbSrIGwDA&ved=0CC8QsAQ&biw=1242&bih=585
OdpowiedzUsuńSmacznego i dziękuję! :) :) Fajne te obrazki!
UsuńMdiaviFpulc_reLittle Rock Marquita Wright Here
OdpowiedzUsuńacsmorounjet