Zenshintaitsu - moda? fetysz? ucieczka? filozofia? religia(!)? - updated

fot. Yoshikazu Tsuno
Słyszeliście o zentai? A o zenshintaitsu? A może o morphsuit’ach?

W dzień jest dobrze ułożoną urzędniczką biurową, której skromny makijaż i zachowawcza fryzura pozwalają nie wyróżniać się z tłumu. Natomiast wieczorem, po pracy ubiera się w obcisły strój all-in -one – taki kombinezon z lycry i idzie do miasta, do baru i czuje się wtedy wyzwolona. Ma 20 kilka lat. Wyjasnia, że całe życie martwi się tym, co inni o niej pomyślą, jak ocenią jej wygląd. Przeważnie słyszy, że jest „ładna, niewinna, dziecinna, naiwna”. Denerwuje ją to. „Czuję jakbym się [przez te oceny] dusiła. Jednak nosząc to [zentai] jestem tylko człowiekiem ubranym w kolorowy kombinezon”. Hokkyoku Nigo jest częścią małej fetyszowej grupy w Japonii zrzeszającej ludzi noszących "zentai" -skrót od "zenshintaitsu". Członkowie grupy mówią, że "szukają wyzwolenia poprzez wymazywanie swojej cielesności".


Members of the Tokyo Zentai Club meet at a park in Tokyo. Like just any group, they meet up every other month to hold barbecues or parties. Unlike any other group, they are covered head-to-toe in skintight Lycra. | AFP-JIJI -> The Japan Times

Zentai (jap. ゼンタイ zentai; skrót od zenshin-taitsu, 全身タイツ) – słowo w języku japońskim, oznaczające rodzaj obcisłego stroju pokrywającego całe ciało. Nazwa ta znaczy tyle, co "rajstopy na całe ciało". Najpowszechniejszym materiałem z jakiego szyte są zentai, to mieszanka spandexu/nylonu. Do ich wyrobu używa się również takich materiałów, jak bawełna, lycra, jedwab, welur, latex, pvc. (Wiki)


Niektórzy poznają się na forach internetowych, a inni uczęszczają co dwa miesiące na spotkania Klubu Zentai Tokio. Klub ten ma 10 członków… Jak każda inna grupa spotykają się by pogadać, pośmiać się, coś wypić i zjeść.



"Jako dziecko zawsze byłem zafascynowany kostiumami bohaterów" (kojarzycie np. Power Rangers? – przyp. mój;) - mówi Hanaka (22) którego do klubu wprowadził jego chłopak Popo (25). "Gdy miałem 13 lub 14 lat, starałem się stworzyć taki kostium pokrywający całe ciało poprzez zszycie pończoch. Odpuściłem sobie jednak, bo wydawało mi się, że robię coś dziwnego. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy w końcu znalazłem w Internecie ludzi takich jak ja". mówi Hanaka. Na spotkania Klubu Tokio Zentai zawsze przychodzi z Popo.
Oczywiście mimo, że niektórzy mają absolutnie "czyste" intencje gdy zakładają swój kostium, dla części ludzi ma to podtekst seksualny. „Chcę dotykać i głaskać innych w stroju i być dotykaną przez nich” – mówi Nezumiko (36), nauczycielka. „Gdy jest się w zentai dotyk jest inny. Można poczuć daną osobę zamiast na nią patrzeć. Nie jestem lesbijką, ale nie przeszkadza mi bycie z kobietą w zentai. W stroju doznania seksualne są zupełnie inne".
Ikuo Daibo z Uniwersytetu w Tokio wyjaśnia, że fani zentai poszukują innego sposobu na wyrażanie siebie. „W Japonii wielu ludzi czuje się zagubionych. Nie umieją poszukać swojej roli w społeczeństwie. Mają zbyt wiele możliwości i nie mogę zdecydować, którą ścieżkę wybrać” (chciałam tylko zwrócić uwagę na to, że u nas jest podobnie - mówi się nam, że trzeba znaleźć swoją drogę i to przytłacza). 

Fani zentai starają się poznawać innych nie przez pryzmat wyglądu. Chcą w ten sposób wydobyć na światło dzienne swoje osobowości. "Uważam, że to bardzo ciekawy sposób komunikacji". Alice Omori (40), który praktykuje zentai od około 20 lat postanowił zająć się produkcją morphsuit’ów zawodowo i prowadzi teraz internetowy zakład krawiecki. Wyjaśnia: "Nosząc to czujesz się po prostu dobrze. Jesteś szczęśliwy”. – mówiąc to ubrany był w obcisły kostium podkreślający linie głowy, rąk, penisa, stóp. „Można rozsmakować się w bardziej satysfakcjonującej komunikacji z innymi. To takie cudowne uczucie.”

źródło

Ja od siebie dodam, że mam wątpliwości czy taki obcisły, idealnie przylegający kostium faktycznie ratuje przed ocenianiem nas po wyglądzie. Oczywiście nie widzimy twarzy, włosów, braku zęba, blizny, piegów, pryszczy, nieregularnych rysów..., ale za to widzimy dokładnie figurę – kształ piersi, pośladków... każdą fałdkę tłuszczu. Filozofia pt. nie-oceniamy-się-po-wyglądzie mnie nie przekonuje. Za to na pewno działa tu mechanizm, który pozwala poprzez zakrycie twarzy, poczuć się niewidzialnym - jednym z wielu. Taka niewidzialność ośmiela. Niektórzy traktują przebieranie się poważnie, a dla innych jest to tylko zabawa - to na pewno. :)


Gwoli wyjaśnienia: morphsuit'y nosi się na całym świecie, a nie tylko w Japonii. Są całe wielkie fora poświęcone tego typu fetyszowi oraz masa sklepów z różnych krajów. W Japonii moda ta jest dalego od mainsremowej i jak wynika ze źródeł odsetek zainteresowanych jest znikomy.


A oto zentai w akcji:




  Źródło główne:
The Japan Times (fragmenty tekstu HARUMI OZAWA w wolnym tłumaczeniu)

Źródła dodatkowe:
Wiki PL
Wiki EN


dziękuję za wypowiedź

Komentarze

  1. W MorphSuit tkanina przepuszcza wodę, więc można w nich pić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to ni ma problemu ;D mozna kupować

      Usuń
    2. ja bym poznał laskę w takim stroju mniam

      Usuń
    3. No to musisz poszukać w Internetach kiedy jest jakieś spotkanie i się udać. :)

      Usuń
    4. Troszkę podniecające jakby się znalazło w takim stroju.

      Usuń
  2. Pierwszy raz widzę coś takiego. Ciekawe, chociaż mnie też to jakoś nie przekonuje. Tak jak napisałaś - w formie zabawy ok, ale jako ideologia zdecydowanie nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie oni nie straszni. Zwłaszcza ci różowi :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Straszni" mi też nie są, ale ideologia do mnie nie przemawia. :D Za to dla zabawy - why not. XP

      Usuń
  4. wciąż nie mogę dojść do siebie i zrozumieć... Jak mogłem nie zauważyć, że coś przede mną ukrywają?! :D dziękuję za życzenia (:

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda na jakiś fetysz, ale niektóre zdjęcia wyglądają bardzo dobrze, że mogłabym to uznać za sztukę.
    ★ blog

    OdpowiedzUsuń
  6. od razu skojarzyło mi się z power rangersami : )
    widziałam kiedyś na harajuku złotego zentaia - pomyślałam, że wygląda, jakby był przebrany za złotą piankę z siedziby asahi, ekhe.
    sama ubrałabym się w coś takiego, ale histeryzowałabym mając całkowicie zasłoniętą twarz. w sensie, utrudnione oddychanie, widzenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy by się ucieszył, że go porównałaś do tego niby-bombelka ;D hehe

      w pierwszym komentarzu pojawiła się informacja, że to jest przepuszczalne i nie ma problemu więc może z oddychaniem nie jest tak źle. ;) tez bym ubrala, chociazby z ciekawości. :)

      Usuń
  7. Tak sobie myślę... że współczuję im, jak będą chcieli iść do toalety :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super sprawa podniecają mnie obcisłe ciuszki podkreślające linię, u kogoś jak i u siebie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania! <3 (Maniacy gramatyczni, reklamy, czytanie bez zrozumienia i hejty nie są mile widziane. :)